Gigantyczna afera po sylwestrowym koncercie TVP!
Nim sylwestrowy koncert TVP dobiegł końca w mediach społecznościowych wybuchła burza. W komentowanie wydarzeń jakie zobaczyła cała Polska zaangażował się nawet minister Ziobro!
Występ muzyków z zespołu Black Eyed Peas miał być jednym z głównych elementów programu koncertu sylwestrowego TVP. Niespodziewanie występ ten odbył się tak głośnym echem, że sprawę komentowali nawet członkowie rządu.

Muzycy z zespołu Black Eyed Peas pojawili się na scenie już około godziny 20. Występ transmitowany na żywo szybko przerodził się w skandal.
Tuż po wyjściu na scenę widać było tęczowe elementy stroju artystów. Poza występem muzycznym członkowie zespołu manifestowali swoje poglądy dotyczące ideologii LGBT.
Występ natychmiast skomentował w sieci Janusz Kowalski.
Homopropaganda za milion dolarów. To nie była dobra zmiana. Wstyd. -komentował Janusz Kowalski zaraz po wyjściu muzyków BEP na scenę.
Burzę rozpętał natomiast wpis Marcina Warchoła. Sylwester TVP nazwał on w sieci „Sylwestrem Wynaturzeń”. Do tego wpisu odniósł się jeden z członków zespołu nawołując do tolerancji.
Ludzie to ludzie i wszyscy powinniśmy praktykować szacunek i miłość wobec wszystkich typów ludzi na ziemi – skomentował muzyk BEP.
Na internetowe połajanki zareagował także minister Zbigniew Ziobro, lider Solidarnej Polski.
Minister sprawiedliwości napisał na swoim Twitterze, że „wpadki się zdarzają” . Dodał jednak, że jeśli promocja LGBT na sylwestrowym koncercie TVP była zaplanowana przez stację, to jest to skandal.
Prowadzący koncert Tomasz Kammel stwierdził, że stylizacje muzyków były wcześniej przygotowane i uzgodnione. Zarząd TVP nie komentuje sprawy.
Źródło: pp
fot. PS/TVP