112Świat

Astronauta NASA przyznał się do zamordowania dwóch dziewczynek

James Halsell był bohaterem Ameryki. Trzy razy latał w kosmos w tym dwa razy jako dowódca misji. Teraz odpowiada za zabicie 11 i 13-latki.

W siedzibie NASA trwa usuwanie portretów Jamesa Halsell`a był on uważany za jednego z najbardziej zasłużonych kosmonautów. Brał udział w trzech misjach kosmicznych dwiema z nich dowodząc.

Jego kariera w NASA trwała od 1990 roku. Ogólnie spędził on w przestrzeni kosmicznej 1250 godzin. Po zakończeniu lotów kosmicznych pracował w NASA do 2006 roku między innymi szkoląc kolejnych astronautów.

Po zwolnieniu z NASA podjął pracę w cywilnym przemyśle kosmicznym gdzie także odnosił sukcesy.

Do tragicznych zajść doszło w 2016 roku. Halsell będąc prawdopodobnie pod wpływem alkoholu i narkotyków prowadził samochód. Jego auto wjechało z ogromną prędkością w tył innego samochodu. Na tylnym siedzeniu auta w której wjechał były astronauta siedziały siostry. 11 i 13-latka poniosły śmierć w wypadku spowodowanym przez Halsell`a.

To niesprawiedliwe. Moje córki były niesamowitymi, pięknymi, inteligentnymi, silnymi dziewczynkami, które mogłyby stać się kim tylko zapragnęłyby na tym świecie, gdyby miały okazję dorosnąć, ale zostało to odebrane mnie i wszystkim innym na tym świecie. – powiedziała matka sióstr Latrice Parler.

Mimo ogromnej tragedii Halsell nie trafi za kratki. Za nieumyślne zabójstwo mógł dostać wyrok 20 lat pozbawienia wolności i 10 lat za napaść, ale sędzia zgodził się na cztery lata w zawieszeniu i kolejne 10 lat nadzoru. Jeśli naruszy warunki wyroku w zawieszeniu, może trafić do więzienia na 16 lat.

Źródło: PP/SkyNews

fot. arch.NASA

Facebook Comments