CelebryciCiekawostkiFinanse & bussinesTurystykaZwierzęta

Były milioner znalazł sposób na długi. Zamieszkał z psem na bezludnej wyspie

Australijski były milioner który dorobił się na wydobyciu złota i giełdzie, David Glasheen żyje od 20 lat na bezludnej wyspie. Towarzyszy mu wierny pies i manekin kobiety.

W latach 80. ubiegłego wieku David Glasheen był milionerem. Zyski z wydobycia złota inwestował z sukcesami na giełdzie. W szczytowej fazie swojej kariery w biznesie miał 28 milionów dolarów. Dobrobyt jednak szybko się skończył. Milioner wydawał pieniądze na luksusowe życie i posiadłości. Także sukcesy giełdowe zamieniły się w straty.

W tak zwany „czarny poniedziałek” na giełdzie 17 października 1987 roku Glasheen stracił prawie wszystko. Zaczęły się procesy sądowe, licytacje i spirala zadłużenia. Szybko stracił też rodzinę i sam zaczął szukać drogi ucieczki od kłopotów.

W 1993 roku pojawiła się szansa na wyjście z kłopotów. Glasheen dostał propozycję wydzierżawienia wyspy w rejonie Restoration Island o powierzchni 26 hektarów. Na wyspie znajdowała się zaniedbana chatka, piękne plaże i zieleń. W głowie milionera zrodził się plan budowy tam hotelu i apartamentów z których osiągnie krociowe zyski. Plan jednak szybko przegrał z rzeczywistością. Jego ówczesna towarzyszka życia także go opuściła. Został sam na bezludnej wyspie.

Bankrut – rozbitek pogodził się z sytuacją w jakiej się znalazł. Zapuścił brodę, pozbył się ubrań i resztek luksusu i został pustelnikiem. Mimo ciągłych fantazji o giełdzie i milionach Glasheen od 20 lat świetnie sobie radzi na swojej wyspie. Obecnie ma 76 lat i pozostaje w dobrym zdrowiu. Udało mu się nawet odnowić posterunek z czasów II wojny światowej który zamienił w dom. Ma łódź którą kilka razy do roku udaje się na stały ląd. Odwiedzają go co pewien czas dziennikarze a nawet celbryci.

Jego wyspę odwiedził niedawno aktor Russell Crowe. Nakręcono o nim kilka filmów i reportaży. Milioner mimo że wraca pamięcią do czasów swoich sukcesów w biznesie wydaje się szczęśliwy i pogodzony z sytuacją. Odwiedzającym go chętnie udziela porad biznesowych jednak sam skupia się obecnie na pracy nad codzienną egzystencją oraz rozmowami z wiernym psem.

Na podstawie: ozy.com/sun/PP

Fot. FB

Facebook Comments