Facebook ma kłopoty! Najpierw awaria w Europie, teraz pozew rządu USA
Facebook nie ma szczęśliwej passy. Dziś rano w prawie całej Europie doszło do awarii serwisu. W USA sąd zajmuje się firmą Zuckerberga która może być przymusowo podzielona na kilka mniejszych firm. Takie informacje spowodowały niepokój inwestorów którzy planują wyprzedaż akcji Facebook`a.
Internetowy gigant Marka Zuckerberga jest oskarżony o praktyki monopolistyczne. Zajmowały się tym już liczne sądy na świecie, jednak teraz sprawa trafiła przed sąd w USA. Sprawa jest o tyle poważna, że Zuckerberg został pozwany przez 46 stanów, dystrykt Kolumbii oraz rząd federalny USA!
Zarzuty sformułowane przez Federalną Komisję Handlu (FTC) i nowojorską prokuraturę generalną dotyczą działań monopolistycznych, zachowań antykonkuręcyjnych oraz nielegalnego gromadzenia danych klientów.
W centrum sprawy są przejęcia Facebooka sprzed lat, w tym portalu Instagram w 2012 i komunikatora WhatsApp w 2014 roku.
Jak podkreślają prawnicy, skutkiem pozwu może być wyrok unieważniający transakcje z lat 2012 – 2014 oraz przymusowy podział spółki na mniejsze podmioty.
Jak zauważa agencja Associated Press, to już drugie takiego rodzaju działanie rządu w tym roku przeciwko technologicznemu gigantowi. W październiku ministerstwo sprawiedliwości pozwało firmę Google, zarzucając jej nadużywanie swojej pozycji.
Mamy nadzieję, że uda nam się zrestrukturyzować rynek mediów społecznościowych w Stanach Zjednoczonych, gdzie teraz jest jeden gracz- stwierdził prokurator generalny Karoliny Północnej Josh Stein.
Facebook to największy na świecie portal społecznościowy z 2,7 mld użytkowników. Spółka warta jest prawie 800 mld dolarów, a jej szef Mark Zuckerberg jest 5. najbogatszą osobą na świecie.
Prezydent elekt Joe Biden zapytany o swój stosunek do sprawy Facebooka, nie wykluczył podziału spółki i nazwał działania Zuckerberga „prawdziwym problemem”.
Sprawa Facebooka już raz trafiła przed sąd USA i zakończyła się rekordową karą dla spółki w wysokości 5 miliardów dolarów.
Wobec problemów serwisu, szybko rosną w siłę konkurencyjne produkty społecznościowe takie jak Twitter czy VK.
Na podstawie: FTC/PP
Szanowny redaktorze, który pisałeś powyższy artykuł, żeby nazywać Prezydenta “elektem” należy mieć pewność, że dany kandydat otrzymał wystarczającą ilość głosów elektorskich. Joe Biden nie otrzymał jeszcze głosów elektorskich, ponieważ wybory w USA zostały sfałszowane, trwają sprawy sądowe i udowadnianie, że tak właśnie było, dlatego żaden z kandydatów nie jest póki co Prezydentem elektem. Takie nazywanie kandydata, który nie ma jeszcze wystarczającej ilości głosów elektorskich jest bezprawne. Proszę zasięgnąć rzetelnych i sprawdzonych informacji na temat tego, co dzieje się w tej chwili w USA i nie siać dezinformacji pt. Prezydent elekt J.B.