Groźba linczu nad rodziną 8-letniego Kamila. Policja chroni świadków dramatu?
Sprawą bestialskiego zamordowania 8-letniego Kamila żyła cała Polska. Już w dzień po śmierci chłopca, doszło do pierwszego ataku na jego rodzinę.
Sprawa śmierci 8-letniego Kamila z Częstochowy wstrząsnęła całą Polską. Bestialskie czyny ojczyma przy milczącej akceptacji matki dziecka zaszokowały wszystkich.
Po śmierci dziecka matka i ojczym Kamila usłyszeli zarzuty związane z zabójstwem ze szczególnym i w areszcie oczekują procesu sądowego.
W domu, w którym od miesięcy rozgrywał się dramat Kamila pozostało wujostwo Kamila. Także oni są obwiniany za bezczynność w obliczu dramatu dziecka. Na nich też skupia się teraz gniew społeczny.
Już w dzień po śmierci Kamila doszło do pierwszego ataku na członków rodziny Kamila. Ostrzelany został dom i okna mieszkania, w którym rozgrywał się dramat dziecka.
Opinia publiczna obwinia wujostwo zamordowanego Kamila o bezczynność w obliczu cierpień dziecka.
Policja wzmocniła patrole w okolicach domu, w którym doszło do tragedii. Rodzina dziecka nie udziela wywiadów w obawie o swoje zdrowie i życie.
Krewni bestialsko zamordowanego 8-latka rozważają przeprowadzkę, by uniknąć linczu.
Źródło: pp
fot. ilust.arch.