Horror w Lwówku Śląskim. Więzili, bili i przypalali żelazkiem!
Lwóweccy kryminalni zatrzymali dwóch podejrzanych o pozbawienie wolności ze szczególnym udręczeniem, pobicie i rozbój. Za popełnione czyny grozi im kara do 10 lat pozbawienia wolności.
Policjanci z Komendy Powiatowej Policji w Lwówku Śląskim przyjęli zawiadomienie o przestępstwie, do którego miało dojść w połowie lutego bieżącego roku na terenie miasta Wleń. Jak ustalili śledczy, dwóch mężczyzn miało zaatakować pokrzywdzonego, uderzając go w głowę i doprowadzając tym samym do stanu bezbronności. Następnie nieprzytomnego zanieśli do jednego z mieszkań, gdzie związali mu ręce i nogi pozbawiając wolności.
Nie był to koniec gehenny pokrzywdzonego, a zaledwie jej początek. Sprawcy przez noc w sposób dotkliwy znęcali się nad nim, bijąc oraz przykładając rozgrzane żelazko do ciała. Następnego dnia podejrzani, kończąc udrękę mężczyzny, uwolnili go, jednocześnie grożąc pozbawieniem życia i zdrowia jemu oraz jego partnerce. O przebiegu zdarzenia z minionej nocy miał się nikt nie dowiedzieć.
Jeszcze tego samego dnia, kiedy przyjęte zostało zawiadomienie, policjanci z Wydziału Kryminalnego lwóweckiej komendy Policji ustalili i zatrzymali dwóch podejrzewanych o ten czyn mężczyzn. Podjęte przez śledczych działania pozwoliły na zebranie materiału dowodowego w wystarczającym stopniu uprawdopodobniającego popełnienie przestępstwa, aby przedstawić 44 i 42-letniemu mieszkańcowi powiatu lwóweckiego zarzuty. Dodatkowo w trakcie ustaleń okazało się, że ci sami sprawcy mieli również pobić jednego z mieszkańców Wlenia, a następnie dokonać kradzieży należącego do niego telefonu komórkowego.
Prokuratora Rejonowa w Lwówku Śląskim, dzięki zebranym przez policjantów dowodom, skierowała do sądu wniosek o tymczasowe aresztowanie podejrzanych, do którego sąd się przychylił, wydając postanowienie o tymczasowym aresztowaniu mężczyzn na 3 miesiące. Teraz będą oni oczekiwać na dalsze decyzje sądu, a za popełnione występki grozi im kara nawet do 10 lat pozbawienia wolności.
źródło: policja.pl
fot./wideo: tamże