Fiasko sejmowej komisji Tuska. Miesiąc ich „pracy” kosztuje 200 tys. złotych!
Sejmowa komisja ds. Pegasusa miała być jedną z komisji, które według rządu 13 grudnia pod wodzą Donalda Tuska wykażą zbrodniczą działalność rządów Prawa i Sprawiedliwości. Jak się okazało komisja kończy pracę nie spełniając założonej tezy. Jej prace podobnie jak innych komisji kosztują podatników setki tysięcy złotych.
Zgodnie z wyrokiem Trybunału Konstytucyjnego świadkowie powoływanie przez komisję ds. Pegasusa na zamówienie polityczne odmawiali zeznań.
Próby dyscyplinowania świadków także nie przyniosły rezultatów.
Komisja nie uzyskała także prawie żadnych dokumentów, o jakie się ubiegała poza dokumentacją handlową z zakupu oprogramowania.
Komisja ma oficjalnie zakończyć prace w połowie roku.
Ja jestem za jak najszybszym zakończeniem prac tej komisji – przyznaje poseł Polski2050, wiceprzewodniczący komisji Sławomir Ćwik. Świadkowie, nawet jak doprowadzi ich na nasze posiedzenie policja, mogą wejść i wyjść. Nie muszą odpowiadać na pytania, jak ma to miejsce w sądzie – dodaje poseł Ćwik.
Niestety każdy miesiąc „pracy” komisji kosztuje podatników 200 tys. złotych.
Jest to kolejna komisja stworzona na zamówienie polityczne, której obrady obnażyły niekompetencje członków, błędy prawne stojące u podstaw działania komisji oraz brak poszanowania praworządności w tym działania represyjne wobec niepokornych świadków.
Źródło: pp
fot. ilust.arch.