Felieton PPFinanse & bussinesPolityka

Kolejna blokada Evergreen. Kto na tym zarabia?

Blokada Kanału Sueskiego przez statek należący do firmy Evergreen nie wydaje się przypadkowa. Żegluga tym kanałem jest prosta i dobrze oznakowana. Miliony statków nie miały z nią problemów. Analitycy spekulują kto mógł zyskać na takiej operacji, tropy wiodą tradycyjnie do Chin.

Ciężarówka firmy Evergreen zablokowała drogę w Chinach. Gigantyczny korek nie miał takiego znaczenia jak blokada Kanału Sueskiego. Ekonomiczne skutki zamknięcia morskiej drogi z Azji do Europy to ogromne straty.

W zjawiskach o ogromnych skutkach ekonomicznych czy politycznych wyklucza się przypadki. Droga morska którą co roku przepływają tysiące jednostek zablokowana na wiele dni to wydarzenie bez precedensu.

Stara zasada prawa rzymskiego mówi, że ten jest sprawcą kto korzysta. W tym wypadku na pierwszy rzut oka wszyscy tracą. Wstrzymany jest handel, towary na statkach psują się, ceny wzrosną. Rosną koszty transportu wokół Afryki. Jednak w ekonomii nie ma zjawiska „wszyscy tracą”. Jeśli ktoś traci inni muszą zyskać.

Chiny prowadzą obecnie najbardziej agresywną politykę na świecie. Globalna ekspansja ekonomiczna i polityczna przyspiesza z roku na rok. Po spotkaniu dyplomatów USA i Chin na Alasce już wiadomo, że kurs Chin jest jawnie konfrontacyjny wobec globalnego porządku przełomu XX i XXI wieku.

Poza konfrontacją z USA, infiltracją Europy oraz parakolonialną polityką w Afryce, Chiny zacieśniają sojusz z Rosją. Rosja i wcześniej ZSRR poza sporami granicznymi i zgrzytami w czasach Mao zawsze były blisko siebie wobec potęgi Stanów Zjednoczonych. Oba kraje bały się potężnego hegemona. Po upadku ZSRR Rosja przyjęła kurs równoległy w stosunkach do USA. Problemy ekonomiczne i zapaść technologiczna marginalizuje Rosję w grze o globalne panowanie. Zostali dwaj gracze. USA i Chiny. Rosja mimo Putinowskich przedstawień propagandowych wchodzi do kategorii państw średnich gdzie znajdują się dynamicznie rozwijające się Indie czy Brazylia.

Wracając do Chin. Nie są one w stanie same rywalizować ze Stanami Zjednoczonymi. Przewaga USA w nowoczesnym uzbrojeniu jeszcze długo pozwoli zachować im palmę pierwszeństwa. Jednak czasy gdy o sile kraju decydowały czołgi, samoloty a nawet broń nuklearna minęły bezpowrotnie.

Chiny w sojuszu z Rosją mają otwartą drogę do Europy. A mając zasobną Europę jako odbiorcę swoich dóbr oraz wykupując europejskie firmy Chiny mają szansę prześcignąć USA w globalnym wyścigu ekonomicznym.

Co ma z tym wspólnego blokada Kanału Suskiego? Do Europy najbliżej z Chin jest przez Rosję. Eliminacja innych dróg to eliminacja konkurencji innych krajów azjatyckich z Europy. A ciężarówka w Chinach która zablokowała drogę? Wypadki się zdarzają … przypadki wyklucza tylko ich skala.

Sylwia Borin

fot. twitter.com

Facebook Comments

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *