CelebryciMuzyka

Kolejny dramat nad trumną Krawczyka

Syn Krzysztofa Krawczyka podobnie jak wdowa Ewa Krawczyk czy Marian Lichtman mają swoje medialne 5 minut. Tym razem na czołówki brukowców trafił Krzysztof Krawczyk junior. Opublikował on „dramatyczne” oświadczenie.

Niedawno media obiegły informacje jak to syn Krzysztofa Krawczyka nagle popadł w biedę i nie ma za co żyć. Temat przycichł podobnie jak spór Lichtmana i Andrzeja Kosmali o to kto był większym przyjacielem Krawczyka.

Media także zapomniały już o wielkim dramacie wdowy która nie potrafi żyć bez zmarłego gwiazdora mimo że wywiadów potrafi udzielać bardzo dobrze.

Kolejny dramatem nad trumną Krzysztofa Krawczyka stał się koncert jego pamięci jaki TVP zorganizowała w Opolu. Syn Krawczyka, Krzysztof wydał oświadczenie, że został zaproszony na koncert jako gość i nie mógł na nim wystąpić jako wokalista.

Oświadczam, że nie otrzymałem oficjalnego zaproszenia na piśmie na opolski koncert, jedynie informację telefoniczną, którą otrzymał z TVP Krzysztof Cwynar i przekazał mnie, że mam być tylko gościem na widowni – stwierdza Krawczyk junior.

Osoba która nigdy nie wystąpiła na prawdziwej scenie wyraża głęboki smutek z powodu braku możliwości wokalnych popisów przy zawodowych wokalistach.

Bardzo mi smutno z tego powodu, że nie uwzględniono mnie jako wykonawcy w koncercie ku czci mojego ojca. Miałem nadzieję wykonać utwór, który mój ojciec dedykował mnie przed laty -dodał.

Show trwa, kolejne występy nad trumną Krzysztofa Krawczyka niestety prawdopodobnie wkrótce.

Źródło : PP

fot.:arch.

Facebook Comments