Kulisy śmierci profesora Zembali. Poszło o syna?

Samobójcza śmierć profesora Mariana Zembali budzi wiele kontrowersji. Tajemniczy pożegnalny list jest wciąż badany przez prokuraturę. Jedna na jaw wyszły fakty które mogły skłonić profesora do odebrania sobie życia.

Samobójcza śmierć profesora Zembali zaszokowała wielu. Praktykujący katolik i człowiek aktywny zawodowo i społecznie nie zdradzał oznak załamania czy depresji. Okazuje się jednak, że przyczyną jego desperackiego kroku mogły być problemy zawodowe.

Zembala był szefem i jednym z założycieli Śląskiego Centrum Chorób Serca w Zabrzu. Na stanowisku kierowniczym zatrudnił tam także własnego syna Michała Zembale (Ordynator Oddziału Kardiochirurgii, Transplantacji Serca i Płuc oraz Mechanicznego Wspomagania Krążenia.). Właśnie ten fakt i podejrzenia o nepotyzm miały spowodować konflikt w zabrzańskim ŚCCS.

Pośrednio fakt ten potwierdziła rodzina profesora. W wiadomości do pracowników ŚCCS rodzina zmarłego napisała, że na uroczystościach pogrzebowych nie życzy sobie obecności wybranych pracowników Centrum z którymi Zembala był skonfliktowany.

„Jako rodzina zmarłego na tejże uroczystości nie życzymy sobie obecności Prof. Piotra Przybyłowskiego i Mgr Moniki Parys”- napisała rodzina według informacji Radia Zet.

Prosimy, by Śląskie Centrum Chorób Serca w Zabrzu reprezentowane było przez jego Twórców i Założycieli: Prof. Mariana Gąsiora, Prof. Zbigniewa Kalarusa, Prof. Lecha Poloskiego, Mgr Bożenę Dudę oraz mgr. Urszulę Gąsior”-dodano.

Sprawę dokładnych przyczyn samobójczej śmierci Zembali może wyjaśnić list pożegnalny. Jego treść pozostaje niejawna i w dyspozycji rodziny zmarłego oraz organów śledczych.

Źródło: RadioZet/pp

fot. arch.