Ostatnie życzenie umierającego leśniczego, spełnili strażacy
Umierający miał tylko jedno życzenie przed śmiercią. Przez 3 godziny strażacy nieśli leśniczego by je spełnił.
Edward Reis był strażnikiem leśnym. Miłość do przyrody, zwierząt i lasu dawała mu radość połączenia pasji i pracy. Niestety nie było mu dane dokończyć swojej służby. Szybko postępujące stwardnienie rozsiane sprawiło, że znalazł się w hospicjum w miejscowości Kirkland.
62-latek bardzo przeżywał swoje rozstanie z lasem. Przykuty do łóżka często wspominał swoje wędrówki po lasach. Wzruszające opowieści umierającego człowieka skłoniły personel hospicjum do działania.
Pracownicy hospicjum nie byli w stanie sami spełnić marzenia Edwarda. Skontaktowali się więc z dowództwem straży pożarnej hrabstwa Snohomish. Grupa strażaków natychmiast zgłosiła się do pomocy.
Aby spełnić marzenie Edwarda strażacy przenieśli go wraz ze szpitalnym łóżkiem do lasu. Trzygodzinna wyprawa z licznymi przerwami na łąkach i przy strumieniach dała ogromną radość byłemu leśniczemu. Zapach lasu i piękne widoki wywołały u niego uśmiech i łzy radości.
Kółka łóżka szpitalnego przypominają te od wózka sklepowego, są bardzo małe, a szlak wędrowny nie był wcale łatwy. Zatrzymywaliśmy się co pewien czas, a on wszystkiemu się przysłuchiwał – powiedział pracownik hospicjum, Leah Gardner. – Przez cały czas się uśmiechał. Mówił, że jest bardzo szczęśliwy i wdzięczny za to, co zrobiliśmy.
Także strażacy widząc ogrom szczęścia Edwarda byli wzruszeni. Ogromny wysiłek zapamiętają do końca życia, podobnie jak Edwarda Reisa który pokochał las do śmierci.
Na podstawie: goodnewsnetwork.org
Fot: tamże/ilus.