112

Leżała na środku drogi bez pomocy…

Gdyby nie szybka i zdecydowana reakcja policjanta będącego poza służbą, mogło dojść do tragedii. Funkcjonariusz pomógł leżącej na środku jezdni kobiecie uskarżającej na ból w klatce piersiowej. Szybko i sprawnie udzielił pomocy przedmedycznej i przekazał kobietę w ręce medyków.

r e k l a m a

W piątek 10 listopada przed godziną 21:00 Naczelnik Wydziału Prewencji oławskiej jednostki nadkomisarz Michał Roman, wracając do miejsca zamieszkania, w miejscowości Michałowice (powiat Brzeski) zauważył na środku ruchliwej drogi leżącą osobę.

Policjant od razu przystąpił do zabezpieczenia miejsca, celem niedopuszczenia do najechania kobiety przez inne pojazdy, a następnie podjął czynności mające na celu ustalenie obrażeń i przyczyn zdarzenia. Kobieta uskarżała się na ból w klatce piersiowej, dlatego policjant wspólnie z przechodniami udzielił jej pomocy przedmedycznej, przeniósł w bezpieczne miejsce i wezwał pogotowie ratunkowe.

Okazało się, że 62-letnia mieszkanka powiatu brzeskiego, będąc w stanie nietrzeźwości, prowadząc rower po chodniku, straciła równowagę i przewróciła się wpadając na środek drogi. Gdyby nie szybka i zdecydowana reakcja policjanta, mogłoby dojść do tragedii.

Jest to kolejna wzorowa postawa nadkomisarza Michała Romana, który na co dzień działa w Stowarzyszeniu Ratownictwo Wodne Brzeg, jako ratownik wodny. W kwietniu 2020 roku jadąc do miejsca pracy zauważył, że chwilę wcześniej, na tej samej drodze, doszło do wypadku drogowego z udziałem motocyklisty, który wjechał pod samochód. Wówczas także zabezpieczył miejsca zdarzenia, ustalił okoliczności, wezwał pomoc i zabezpieczył poszkodowanego do czasu przyjazdu zespołu medycznego.

r e k l a m a

Naczelnik Wydziału Prewencji oławskiej jednostki kolejny raz udowodnił, że odwaga i wrażliwość na los drugiego człowieka nigdy nie wychodzi z mody, a umiejętność właściwej oceny sytuacji i odpowiednie zachowanie w trudnych warunkach, wymagających zimnej krwi, pozwala uratować ludzie życie.

źródło: policja.pl

fot.tamże

Facebook Comments

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *