Łukaszenka znów importuje migrantów. Tym razem z Jemenu i Kuby
Wraz z nadejściem wiosny rośnie napór migrantów na granicę polsko – białoruską. Okazuje się, że dyktator z Mińska wciąż „importuje” chętnych do przedostania się do Unii Europejskiej. W nowej fali migrantów dominują Kubańczycy i obywatele Jemenu.
Wzrost temperatur i brak śniegu i lodu wzmaga zapędy migrantów do prób szturmowania polskiej granicy. Strona Białoruska nadal wspiera ich w tych próbach. Aby zachęcić migrantów do przekraczania granicy zamknięto także ich tymczasowy obóz w jednym z centrów logistycznych.
Poza migrantami jacy byli sprowadzani na Białoruś w 2020 i 2021 roku pojawiają się wciąż nowi. Jak się okazuje drogą przez Moskwę nad granicą pojawili się liczni obywatele Kuby i Jemenu. Ich szlak wiodący przez Moskwę jasno dowodzi inspirującej roli Putina w problemach na polskiej granicy.
Ograniczenie migracji z terenów Iraku i Kurdystanu jakie udało się osiągnąć po działaniach dyplomatycznych skłoniło zbrodniarzy z Moskwy i Kijowa do poszukiwań nowych osób mamionych wizją lekkiego i łatwego życia w Europie.
Źródło: sg/pp
fot.: arch.