CiekawostkiFelieton PPKulinaria

Mięso z probówki! Rewolucja, czy katastrofa?

Sztuczne mięso… Pracują nad nim światowe koncerny, dostępne jest w wielu krajach w tym w Polsce… Ale czym jest i co oznacza dla naszego zdrowia i przyszłości, to pytanie jakie musimy sobie zadać.

Wiemy, że w Polsce są dostępne burgery ze sztucznym mięsem, czyli kotletem który jest produktem roślinnym. Kotlet ten, ma strukturę i bardzo podobny smak do zwykłego mięsa. Natomiast zastanawiam się, czy zdajecie sobie sprawę z tego, że idący szybkim krokiem w naszą stronę “NOWY ŚWIAT” przyniesie nam na porządku dziennym takie rzeczy, jak np. mięso z probówki.

Idąc tą ideą, efektem badań grupy naukowców z Maastricht University, jest mięso z laboratorium, które wygląda jak kotlet do burgera. Smakuje jak wołowina. Natomiast nie ma specyficznego zapachu mięsa. Trzeba przyznać, że mięso z probówki, ma dużo więcej wspólnego z kotletem mielonym niż roślinnym. Współczesna produkcja wołowiny, jest niezwykle kosztowna energetycznie dla naszego środowiska, dlatego też naukowcy są za produkowaniem mięsa w laboratoriach, a nie na farmach. Punktem wyjścia naukowców było proste stwierdzenie, że całe spożywane jedzenie składa się z komórek.

Jak więc to wszystko działa?

Komórki macierzyste są pobierane bezpośrednio od krów w szybki, nieszkodliwy sposób. Następnie komórki umieszczane są w swego rodzaju zalewie, obfitej w odpowiednie składniki odżywcze i substancje chemiczne. W takich warunkach, komórki spędzają kilka tygodni…namnażając się i wzrastając, dając początek włóknom mięśniowym. Jest to więc zupełnie prawdziwe, tak zwane “czyste” mięso, z tą tylko kluczową różnicą, że w tym przypadku zwierzęta nie są zabijane, a my nie szkodzimy naszemu środowisku.

Wiem, że po przeczytaniu tego artykułu, możecie mieć mieszane odczucia. Osobiście uważam, że wytwarzanie takiego mięsa powinno być wolne od antybiotyków, chorób, hormonów oraz zanieczyszczeń bakteryjnych, które dosyć często pojawiają się w konwencjonalnych produkcjach, ale główne pytanie pojawiające się w mojej głowie brzmi… z czego przygotowana jest zalewa, w której wzrastają komórki i czy nie jest ona bardziej szkodliwa dla naszego zdrowia, niż tradycyjne sposoby pozyskiwania mięsa. Jedno jest pewne, będziemy musieli się przystosować do tego co przyniesie nam PRZYSZŁOŚĆ. Ciekawa jestem waszego zdania na ten temat i czy pokusilibyście się spróbować burgera wołowego wyhodowanego w laboratorium?

Marzena Kowalska

fot. ilust.

Sztuczne mięso nie do odróżnienia. Rusza masowa produkcja

Facebook Comments

3 komentarze do “Mięso z probówki! Rewolucja, czy katastrofa?

  • Mam mieszane odczucia. Wszystko tworzone laboratoryjne i chemicznie. Dla starszych pokoleń smutne spojrzenie w przyszłość. Młodsze pokolenia szybko sie do tego przyzywczaja. 🙁

  • Wole zrezygnowac z miesa niz jesc takie cos. Dla mnie to katastrofa.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *