Radykalne ograniczenia rynku nieruchomości. Projekt ustawy zaszokował ekspertów

Rząd zapowiadał ograniczenie handlu mieszkaniami. Aby uniknąć wykupu nieruchomości w celach spekulacyjnych miano określić limity dla kupujących mieszkania i domy. Jak się okazuje projekt ustawy jest znacznie bardziej restrykcyjny niż wcześniej zapowiadano.

Rząd zapowiadał ograniczenie spekulacji na rynku nieruchomości wprowadzając limit zakupów. Takie ograniczenie miało wynosić do 5 nieruchomości na jedną osobę.

Chcemy ograniczyć kupowanie mieszkań przez duże podmioty, które hurtowo skupują mieszkania – mówił minister rozwoju i technologii Waldemar Buda podczas rozmowy z Radiem Plus.

Już to budziło wątpliwości ekspertów. Nieruchomości są jedną z form inwestycji i ich nabywanie jako lokata kapitału jest normalną częścią wolnego rynku.

Dziennikarze RMF dotarli do rządowego projektu ustawy. Jak się okazuje limit na jedną osobą ma dotyczyć zakupu tylko do 2 nieruchomości. Ustawa ma także wprowadzać ograniczenia dla tych, którzy albo mają pięć mieszkań, albo 315 metrów kwadratowych powierzchni mieszkalnej.

Ustawa ma też mieć mechanizmy zapobiegające wykupowi mieszkań na krewnych czy powinowatych.

Weryfikacją ilości mieszkań mają zajmować się notariusze. Nie mają oni jednak narzędzi do weryfikacji oświadczeń klientów.

Ministerstwo odpowiada na ten zarzut luki w ustawie stwierdzając, że nieuczciwe transakcje będą anulowane.

Nowa ustawa może spowodować chaos na rynku nieruchomości. Deweloperzy mogą odpowiedzieć na ograniczenia wzrostem cen co uczyni mieszkania jeszcze mniej dostępne dla zwykłych obywateli i bardziej atrakcyjne dla inwestorów nabywających je w celach spekulacyjnych.

Źródło: rmf/pp

fot. ilust.