AktualnościWIDEO

Śmierć na żywo? Kolejna ofiara patostreamów

Podczas jednego z patostreamów jeden z uczestników alkoholowej libacji zasłabł. Mimo dramatycznej sytuacji stream nie został przerwany a jego właściciel czerpał dochody z dramatu.

Podczas patostreamu jednego z polskich youtuberów doszło do dramatycznej sytuacji. Jeden z uczestników alkoholowych libacji na żywo zasłabł. Mimo wcześniejszych próśb opuszczenia transmisji był on namawiany do pozostania na streamie i spożywania alkoholu.

Właściciel transmisji mimo dramatu zajmował się podtrzymaniem transmisji z której czerpie dochody. Zamiast udzielić pomocy wobec zagrożenia życia osoba która straciła przytomność została wyniesiona na zewnątrz miejsca transmisji.

Właściciel streamu czerpiący dochody z dramatów osób uzależnionych od alkoholu stwierdził, że osoba która straciła przytomność jest pod dobrą opieką mimo braku pierwszej pomocy oraz przybycia służb ratunkowych.

Zawód – hejter. Białostockie wojny youtuberów

Jest to kolejna sytuacja kiedy patostreamy doprawiają do ludzkich tragedii. Śmierć „Jana Łosia”, „Bizona” oraz dramat podczas transmisji na kanale Bystrzak to kolejne dowody na przyzwolenie YouTube na czerpanie zysków z ludzkich transmisji i promocje patologii.

Źródło: yt/pp

fot. ilust.

Facebook Comments