PolitykaŚwiat

Jest „podmianka” za Bidena? Demokraci powtarzają jedno nazwisko!

Blamaż Joe Bidena w debacie z Donaldem Trumpem wywołał panikę wśród demokratów. Widoczna demencja, zaburzenia pamięci i znaczące ograniczenia w poruszaniu uświadomiły wszystkim, że Joe Biden stracił kontakt z rzeczywistością i nie jest zdolny do kolejnej kadencji w Białym Domu.

Dramatyczny stan zdrowia Joe Bidena nie może być dłużej ukrywany i bagatelizowany po tym jak w debacie z Donaldem Trumpem, obecny prezydent USA pokazał się jako schorowany starzec bez kontaktu z rzeczywistością.

Stan Joe Bidena spowodował panikę, wśród których demokratów kandydatem na urząd prezydenta jest Joe Biden.

Po debacie Trump – Biden oczywiste stało się, że należy zmienić kandydata obozu demokratów. Mimo, że według zwyczajów partii demokratycznej oraz przepisów nie jest to możliwe bez ruchu samego Bidena, demokraci nie mają innego wyboru.

Jak nieoficjalnie przyznają obserwatorzy amerykańskiej sceny politycznej, decyzja Bidena zależy od zdania jego żony. To właśnie kobieta ma być jedyną osobą, która ma wpływ na Bidena i której schorowany staruszek ufa.

Kwestia osoby, która ma zastąpić Bidena wydaje się już przesądzona. Demokraci nieoficjalnie przyznają, że będzie to Kamala Harris – obecna wiceprezydent.

Kandydatura Harris ma ułatwić obejście problemów proceduralnych związanych z podmianą kandydata na urząd prezydenta.

Harris jednak nie cieszy się szerokim poparciem zwolenników partii demokratycznej. Dla wielu wyborców jest ona zbyt radykalna w swoich lewicowych poglądach.

Innymi alternatywami mogą być Gavin Newsom z Kalifornii, Gretchen Whitmer z Michigan i Josh Shapiro z Pensylwanii. Jednak to Harris ma być pewną i jedyną poważną kandydatką do zastąpienia Bidena w wyścigu z Donaldem Trumpem.

Źródło: pp

fot. ilust. GD

Facebook Comments