Polacy pod ochroną Trumpa? Na liście deportacji zajmują ostanie miejsca
Zgodnie ze swoją obietnicą, Donald Trump rozpoczął deportacje nielegalnych imigrantów z USA. Jak się okazuje, imigranci z Polski przebywający w USA nielegalnie, a nie popełniający przestępstw nie muszą czuć się zagrożeni.
Donald Trump obiecywał pozbycie się z USA nielegalnych imigrantów. Prezydent Stanów Zjednoczonych szybko wcielił swój program w życie.
Rząd USA wysłał armię na granicę z Meksykiem w celu jej uszczelnienia czemu przeciwna była administracja Bidena.
Poza tym rozpoczęto program aktywnego lokalizowania i wydalania z terytorium USA nielegalnych imigrantów.
W pierwszych dniach akcji służb imigracyjnych ICE zatrzymano ponad 500 cudzoziemców. Były to w pierwszej kolejności cudzoziemcy, którzy popełniali przestępstwa na terytorium USA.
Wśród zatrzymanych znaleźli się obywatele Afganistanu, Angoli, Boliwii, Brazylii, Kolumbii, Dominikany, Ekwadoru, Salwadoru, Gwatemali, Hondurasu, Meksyku, Nikaragui, Senegalu i Wenezueli.
ICE planowała także masowe akcje wyłapywania imigrantów w Chicago. Zatrzymania w Chicago jednak wstrzymano.
Nieoficjalnie mówi się, że rząd Trumpa nie planuje uderzać w imigrantów przebywających w USA od lat. Wielu z nich prowadzi działalność gospodarczą i płaci podatki co jest paradoksem prawa Stanów Zjednoczonych.
Z uwagi na potrzeby rynku pracy i gospodarki USA tego typu imigrantów planuje się zatrzymać w USA i pomóc im w uzyskaniu praw pobytu i obywatelstwa.
Dotyczy to głównie Polonii, która stanowi ważną część gospodarki USA i głosowała na Republikanów.
Polskie urzędy konsularne przyznają, że nie odnotowały żadnych zgłoszeń obywateli polskich związanych z problemami z ICE i deportacją.
Deportacje Polaków podobnie jak w ubiegłych latach będą dotyczyły osób, które wejdą w konflikt z prawem lub próbują powrócić do USA mimo wcześniejszego wydalenia.
Tego typu spraw jest około 100 rocznie.
Źródło: pp
fot. ilust.