Reforma „500 plus”. Więcej nie dla wszystkich?
Na salony polityczne powrócił temat reformy programu „500 plus”. Była minister rodziny postuluje podwyższenie świadczeń o 100 złotych. Powraca także temat podziału świadczeniobiorców.
Była minister rodziny postuluje o 600 plus. Zdradziła, kto mógłby starać się o dodatkowe pieniądze
Tylko w 2021 roku z powodu wysokiej inflacji wartość 500 zł świadczenia spadła o około 30 zł. Program 500 plus powinien zostać zmodernizowany, choć nie dla wszystkich – twierdzi była minister rodziny, a obecnie europosłanka PiS Elżbieta Rafalska na łamach „Faktu”.
Rafalska przypomina także główne założenia programu czyli poprawę dzietności w Polsce.
Chcemy, by rodziło się jak najwięcej dzieci, ale też rodziny wielodzietne powinniśmy mocniej wspierać. Dlatego świadczenie wychowawcze od trzeciego dziecka mogłoby zostać podniesione o np. 100 zł i wynosić 600 zł miesięcznie – stwierdziła w rozmowie z dziennikiem.
Przy okazji wróciła także dyskusja nad rozróżnieniem świadczeniobiorców. Już w 2019 roku pojawiły się pomysły by rozróżnić świadczenia dla osób pracujących i niepracujących. Obecnie rząd koncentruje się nad wspieraniem rodzin wielodzietnych bez względu na ich dochody.
Ekonomiści podkreślają, że podwyższenie świadczeń „500 plus” może przyspieszyć inflację i tym samym problemy gospodarcze wynikające ze wzrostu cen. Dodatkowe pieniądze na rynku mogą być kolejnym impulsem proinflacyjnym.
Jednocześnie podkreśla się, że program „500 plus” nie wpłynął na poprawę dzietności w Polsce i wciąż notuje się ujemny bilans demograficzny.
Źródło: fakt/pp
fot.ilust.