112Aktualności

Rozpalił ognisko na przystanku. Pomoc przyszła gdy zajął się ogniem

Policjanci z Wrocławia dostrzegli siedzącego pod wiatą przystanku autobusowego mężczyznę. Nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie to, że wyglądał jakby spał, a jego nogi tkwiły w palącym się przed nim ognisku…

Dwaj wrocławscy wywiadowcy byli już w drodze do swojej macierzystej jednostki, gdy nagle dostrzegli siedzącego pod wiatą przystankową mężczyznę. Wyglądał jakby spał, a jego nogi tkwiły w palącym się przed nim ognisku.

Policjanci natychmiast ruszyli mu z pomocą, gasząc w pierwszej kolejności przy użyciu gaśnicy samochodowej, ogień, od którego zajęły się już buty oraz spodnie nieprzytomnego mężczyzny.

Gdy tylko udało im się „wybudzić” poszkodowanego dowiedzieli się, że nie ma on miejsca zamieszkania, a ognisko rozpalił, aby się ogrzać.

Przybyli na miejsce ratownicy medyczni stwierdzili, iż mężczyzna jest skrajnie wyziębiony, z objawami hipotermii, a dodatkowo ma symptomy zatrucia czadem, co z pewnością doprowadziło do utraty przytomności.

Mężczyźnie w szpitalu udzielono fachowej pomocy medycznej, a jego życiu na szczęście nie zagraża już niebezpieczeństwo.

źródło: policja.pl

fot. ilust.

Facebook Comments