AktualnościCOVIDPolitykaPolskaUroda i zdrowie

Rządowy plan „Z”. Godzina policyjna i zamknięcie wszystkiego

Lawinowy wzrost zachorowań wywołał panikę w rządzie. Służba zdrowie która straciła swoją wydolność już w roku 2020 obecnie jest o krok od totalnego załamania. Rząd obserwuje statystyki, plan „Z” czeka tylko na podpis.

Nieoficjalnie istnienie planu nazywanego „Z” potwierdzają urzędnicy Ministerstwa Zdrowia. Rząd śledzi statystyki które wskazują, że służba zdrowia znajduje się o krok od zapaści. W wielu województwach skończyły się wszelkie rezerwy miejsc oraz personelu medycznego. Zakażonych planuje się przemieszczać samolotami między regonami. Chaos i pozostawienie pacjentów bez opieki wisi w powietrzu.

Ostatnią linią obrony ma być plan nazywany „Z”. Jego zwolennikami są nie tylko profesor Horban – kowidowe guru, ale i minister zdrowia Adam Niedzielski.

Niedzielski w rozmowie z Krzysztofem Ziemcem w RMF FM ujawnił plany rządu. Szef resortu zdrowia doniósł się m.in. do pomysłu wprowadzenia w Polsce godziny policyjnej.

Jedynym elementem, który odróżnia nas w poważny sposób od innych krajów (w obostrzeniach – przyp. red.), to zastosowanie godziny policyjnej. To nie zawsze jest stosowane w ramach stanów wyjątkowych – mówił Niedzielski. Jednocześnie szef resortu zdrowia przyznał, że rząd bierze pod uwagę „wszystkie scenariusze” – „i te optymistyczne, ale i te bardzo czarne”.

Czarny scenariusz czyli plan „Z” to nie tylko godzina policyjna ale i zamknięcie swobody przemieszczania się między regonami oraz zamknięcie wszelkich instytucji oraz placówek handlowych poza niezbędnymi do podtrzymywania życia obywateli.

Wobec oporu społecznego przed kolejnymi ograniczeniami rozważa się użycie wojska do utrzymania i egzekwowania kolejnych obostrzeń.

Proroczy sen Krzysztofa Kononowicza wchodzi w życie… nie będzie niczego.

Źródło: rmf/pp

fot. facebook

Facebook Comments

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *