Trwa rzeź polskich firm. Padł kolejny rekord bankructw!
Wskaźnik rejestru działalności gospodarczej CEIDG wykazuje, że w ubiegłym roku upadło o ponad 25 proc. więcej firm niż w roku 2021. Zjawisko takie nasila się a przedsiębiorcy rozważający upadłość wskazują jako problem zmiany w prawie oraz inflację.

W 2022 roku zamknęło się 25,8 procent więcej firm niż w roku 2021. Nawet firmy które przetrwały kryzys wywołamy zarządzeniami pandemicznymi stoją obecnie na granicy bankructwa.
Problem dotyka głównie małych firm i jednoosobowych działalności.
Zmiany prawne oraz podatkowe są wskazywane jako największy problem dla przedsiębiorców. Daniny bezpośrednie i pośrednie powodują utratę opłacalności wielu firm.
Przedsiębiorcy zwracają uwagę także na rosnące ceny energii i surowców. Koniczny wzrost cen wytwarzanych towarów i usług powoduje utratę klientów którzy sami borykają się ze skutkami inflacji.
Eksperci wskazują na fakt narastania fali zawieszeń i likwidacji działalności gospodarczych.
To o 39,4 proc. więcej niż w analogicznym okresie ubiegłego roku, kiedy było ich ponad 115,5 tys. Ostatnio więc średnia miesięczna wyniosła 26 tys. 857, a wcześniej – 19 tys. 264. Patrząc na ten rok, najwięcej wniosków było w styczniu i w czerwcu – odpowiednio 38 tys. 025 i 28 tys. 564. Te miesiące otwierają również takie zestawienie obejmujące I połowę 2021 r. – 24 tys. 104 oraz 21 tys. 514 – wskazuje “Business Insider”.
Mali i średni przedsiębiorcy stanowią poważny składnik polskiej gospodarki i PKB. Likwidacja tej warstwy przedsiębiorców może pogłębić problemy ekonomiczne kraju. W miejsce likwidowanych firm wchodzą zagraniczni inwestorzy – czym szczyci się rząd głoszący oficjalnie hasła polonizacji gospodarki.
Źródło: Bussines Insider/pp
fot. ilust.