AktualnościPolitykaŚwiat

Skandal z polskimi dyplomatami na Filipinach

Sprawa polskich dyplomatów na Filipinach obiegła światowe media. Parlamentarzyści filipińscy chcą wydalenia polaków ze swojego kraju. Polski MSZ milczy i ukrywa skandaliczne fakty.

Jak podały media filipińskie a za nimi światowe agencje prasowe na Filipinach doszło do skandalu dyplomatycznego. W roli główniej wystąpili przedstawiciele polskiego MSZ. Na forum parlamentu Filipin wpłynął wniosek o natychmiastowe wydalenie ich z kraju.

O sprawie poinformowała między innymi telewizja CNN. Urzędnicy polskiej ambasady w stolicy Filipin Manili uczestniczyli w wypadku samochodowym. W kolizji poważnie ucierpiał kierowca auta który miał pecha spotkać na drodze pojazd polskiej ambasady z konsulem i wicekonsulem RP na Filipinach.

Lokalna posłanka Cheryl Montalla poinformowała media, że polscy dyplomaci nie tylko nie przedstawili policji stosownych dokumentów ale mieli obrażać funkcjonariuszy.

Montalla wysłała na miejsce prawników, aby wynegocjowali odszkodowanie dla poszkodowanego kierowcy auta, jednak według relacji „The Philippine Star” wicekonsul miał zaproponować mu tylko 10 tys. filipińskich pesos, czyli w przeliczeniu ok. 770 zł. Jeśli wierzyć posłance, miał powiedzieć przy tym, że „Filipińczycy i tak są biedni”.

Taka wypowiedź i zachowanie polskich dyplomatów spowodowały złożenie do parlamentu Filipin oficjalnego wniosku o wydalenie przedstawicieli RP z Filipn.

W przesłanej do filipińskiego MSZ rezolucji Cheryl Montalla miała określić wypowiedzi Polaka mianem „nikczemnych” i „godnych ubolewania”. Stwierdziła też, że należy potępić je z „całą mocą, z uwagi na to, iż obaj mężczyźni mają być wzorami moralności” jako oficjalni przedstawiciele swojego kraju na Filipinach. Posłanka miała podkreślić, że szczególnie bolą ją obraźliwe słowa urzędnika dotyczące Filipińczyków jako narodu.

Pomijając już kwestie prawne tego okropnego incydentu, to, co mnie całkowicie brzydzi, to dyskryminujące wypowiedzi wspomnianego wicekonsula i jego niezidentyfikowanego szefa w stosunku do nas, Filipińczyków – powiedziała posłanka Montalla.

Bartosz Woźniczko główny uczestnik zamieszania jest byłym pracownikiem m.in. Ministerstwa Gospodarki i Ministerstwa Rozwoju. Pracował także w ambasadzie RP w Japonii. Do Manili trafił w 2018 roku i pełni tam rolę wicekonsula oraz sekretarza ambasady.

Polski MSZ nie komentuje sprawy.

Na podstawie: CNN/TPS/PP

Fot. ilus.arch.PP

Facebook Comments