Pielęgniarki mają dość. Zaczynają strajk!
Około 40 szpitali w całej Polsce weźmie udział w strajku pielęgniarek i położnych protestujących przeciwko warunkom pracy i płacy. Planowane są także manifestacje i akcje wsparcia innych środowisk okołomedycznych.
Ogólnopolski Związek Zawodowy Pielęgniarek i Położnych już nie raz wystąpił na polskiej scenie politycznej. Organizacja nie daje o sobie zapomnieć i jej kolejni liderzy wkraczają do gry.
Tym razem Związek planuje strajk przeciwko ustawie mającej regulować warunki zatrudnienia i płacy pielęgniarek i położnych. Chodzi o tak zwaną ustawę Niedzielskiego jej regulacje dotyczące sposobu ustalania najniższego wynagrodzenia zasadniczego niektórych pracowników zatrudnionych w podmiotach leczniczych. Rządowy projekt nowelizacji ustawy o najniższym wynagrodzeniu w ochronie zdrowia trafił do Sejmu 20 maja.
W ocenie Katarzyny Ptok z OZZPiP ustawa ta nie gwarantuje stabilnych zasad wzrostu wynagrodzeń zasadniczych pielęgniarek, pielęgniarzy i położnych. Członkowie OZZPiP podnoszą argument o dramatycznym wzroście przemęczenia i stresu swojej grupy zawodowej w czasie pandemii. Narzekają także na wypalenie zawodowe na które lekarstwem według nich może być tylko wzrost płac.
Przewodnicząca Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Pielęgniarek i Położnych poinformowała, że w poniedziałek 7 czerwca rozpoczną się strajki ostrzegawcze w szpitalach na terenie całej Polski. Strajk ma zacząć się po tak zwanym długim weekendzie. Wobec kompromitacji tak zwanego strajku kobiet oraz braku inwencji i chęci do walki obozu Koalicji Obywatelskiej, kolejny raz sięga się po pielęgniarki jako narzędzie walki politycznej.
Źródło : PP
fot.: ilust.