Syn Violetty Villas o jej trudnej miłości matki

Violetta Villas była jedna z najbardziej kontrowersyjnych gwiazd PRL. Jej oryginalność i kariera w USA budziły podziw i zawiść. Trudne relacje towarzyszyły także jej życiu rodzinnemu o czym wspomina jej syn, Krzysztof Gospodarek.

Od śmierci Villas mija już 11 lat. Burzliwe życie artystki i śmierć w skandalicznych warunkach wciąż budzą emocje. O relacjach z matką na kartach książki „Z nienawiści do kobiet” wspomina jej syn, Krzysztof Gospodarek.

Warto przypomnieć, że Villas nawet w przeddzień śmierci nie chciała spotkać się z synem.

On sam dowiedział się o jej śmierci z telewizji. „Dowiedziałem się o tym 15 minut temu z telewizji (…) Sam nie wiem, co mam o tym myśleć… Próbuję to wszystko ogarnąć”, mówił zaraz po tragicznej informacji.

Ostatni raz zobaczył swoją mamę w 2006 roku. Trafiła ona wtedy do szpitala psychiatrycznego.

„Mama wyraziła zgodę na leczenie. Jednak zmieniła zdanie, lekarze zaś wypisali ją ze szpitala (…) Pewnie kochała mnie na swój sposób, lecz na pierwszym miejscu stawiała swoją karierę i nie bardzo wiedziała, co zrobić z dzieckiem, jak się nim opiekować. Przerosło ją to” – wspomina syn artystki.

Trudne relacje Villas z synem zaczęły się już w dzieciństwie. Krzysztof wychowany był przez dziadków a Villas bezustannie koncertowała tracąc kontakt z synem. Z czasem sytuację pogorszyła choroba artystki która do ostatnich dni nie chciała mieć kontaktu ze swoim dzieckiem.

Źródło: pp

fot.arch.