AktualnościCiekawostkiHistoriaNaukaPolskaŚwiat

Tajemnice wokół śmierci Róży Luksemburg

,,Dziś burżuazja i zdrajcy społeczni radują się w Berlinie – udało im się zamordować Karla Liebknechta i Różę Luksemburg. Ebert i Scheidemann, którzy przez cztery lata prowadzili robotników na rzeź, teraz przyjęli rolę rzeźników proletariackich przywódców. Przykład rewolucji niemieckiej dowodzi, że ,,demokracja” jest tylko kamuflażem dla burżuazyjnego rabunku i najbardziej dzikiej przemocy.

Śmierć rzeźnikom!”

Tak brzmi krótki raport z moskiewskiego dziennika ,,Prawda” nr.14 z 21 stycznia 1919 roku. Relacja ta opisuje krwawe wydarzenia z 15 stycznia 1919 roku, kiedy to z rąk żołnierzy formacji Freikorps zginęli słynni polityczni myśliciele – Karl Liebknecht oraz Róża Luksemburg. Kim była Róża Luksemburg? Jak wyglądały ostatnie chwile polskiej rewolucjonistki? Jak zginęła? Czy w ogóle została pochowana? Dzisiaj postaramy się poznać historię najbardziej czerwonej Róży Zamościa.

Kim była Róża Luksemburg?
Jak już wspomniałem, Róża Luksemburg, właściwie Rozalia Luxenburg przyszła na świat 5 marca 1871 roku w mieście idealnym, zwanym Padwą Północy – czyli w Zamościu. Polska żydówka urodziła się przy Ogrodowej 45 (obecnie ulicy Kościuszki 7a) jako córka Edwarda Eliasza i Liny Löwenstein. W 1884 roku została zapisana do żeńskiego gimnazjum w Warszawie, do którego uczęszczała do 1887 roku. Szkoła ta rzadko przyjmowała polskie kandydatki, a co dopiero żydówki. Wyróżniała się inteligencją oraz charakterem. Fascynowała się polską kulturą i literaturą – uwielbiała dzieła wieszcza narodowego Adama Mickiewicza, zaś krytykowała epokę pozytywizmu. Pomimo wspaniałych wyników w nauce Róża Luksemburg była aktywną działaczką nielegalnych i tajnych organizacji. Aby uniknąć aresztowania, opuściła ziemie polskie i udała się do Szwajcarii.
Róża Luksemburg na fotografii z 1883 roku. (źródło: wiki)
Tam też studiowała na Uniwersytecie Zuryskim, gdzie pobierała nauki z filozofii, historii, polityki, ekonomii i matematyki. Specjalizowała się w politologii, historii średniowiecza oraz kryzysach gospodarczych i giełdowych. Jako druga Polka uzyskała tytuł doktora, natomiast jako pierwsza – doktorat z ekonomii (Pierwsza doktorat otrzymała Stefania Wolicka, jako druga Róża Luksemburg, a jako trzecia – Maria Skłodowska-Curie). Była także jedną z pierwszych kobiet na świecie z doktoratem z ekonomii. Ten stopień naukowy Róża Luksemburg obroniła opierając się o rozprawę ,,Rozwój przemysłowy Polski”, która została wydana wiosną 1897 roku. Warto wspomnieć, iż rewolucjonistka znała język rosyjski, niemiecki oraz francuski.
Róża Luksemburg od najmłodszych lat była aktywną działaczką nielegalnych organizacji. Przez całe dorosłe życie działała politycznie. Najpierw w Polskiej Partii Socjalistycznej (PPS), później między innymi w Socjalno-Rewolucyjnej Partii Proletariat, Socjaldemokracji Królestwa Polskiego i Litwy (SDKPiL) czy w Socjaldemokratycznej Partii Niemiec (SPD). Swoimi przemowami zachwycała takie osoby jak Fryderyk Engels, Grigorij Plechanow i Wilhelm Liebknecht. W całym świecie robotniczym była znana jako stanowcza i nie zważająca na słowa buntowniczka. Róża Luksemburg regularnie organizowała demonstracje antywojenne, nawołując do odmowy poboru do wojska z własnej woli oraz wykonywania rozkazów. Za tą postawę wielokrotnie w Cesarstwie Niemieckim trafiała do więzienia.
Róża Luksemburg na fotografii z około 1905 roku. (źródło: gettyimages)
Na tym jednak nie poprzestała. 4 sierpnia 1914 roku Róża Luksemburg wraz z Karlem Liebknechtem, Clarą Zetkin i Franzem Mehringiem, założyli grupę Die Internationale („Międzynarodówkę”), która w styczniu 1916 roku przekształciła się w Związek Spartakusa. Organizacja ta nazwę wzięła od gladiatora Spartakusa, który sprzeciwił się Rzymianom. Związek Spartakusa wydawał nielegalne broszury antywojenne pod nazwą Spartakus, sprzeciwiał się prowadzeniu przez władze Niemiec działań wojennych. Dążył do poprowadzenia niemieckiego proletariatu w celu wywołania antywojennego strajku generalnego.
Po zwolnieniu Róży Luksemburg z więzienia we Wrocławiu 8 listopada 1918 roku, 9 listopada Karl Liebknecht przemawiając z balkonu zamku w Berlinie do tłumów zebranych na placu Zamkowym, proklamował „wolną socjalistyczną Republikę Niemiec”. Na przełomie 1918/19 roku na czele z Różą Luksemburg i Karlem Liebknechtem założono Komunistyczną Partię Niemiec (KPD).
8 stycznia 1919 roku niemieckie gazety wydrukowały publiczne oświadczenie Róży Luksemburg, w którym wezwała do rewolucyjnego powstania. Nawoływała do zaprzestania negocjacji ze „śmiertelnymi wrogami rewolucji”, czyli rządem Friedricha Eberta-Philippa Scheidemanna.
Róża Luksemburg na fotografii z 1907 roku w Berlinie. (źródło:wiki)
W odpowiedzi na powstanie niemiecki kanclerz i przywódca SPD Friedrich Ebert nakazał paramilitarnej formacji Freikorps stłumienie rewolucji.
W środę, 15 stycznia 1919 roku do mieszkania przy Mannheimer Strasse 43 wchodzą żołnierze kapitana Waldemara Pabsta. Zastali oni Karla Liebknechta oraz Różę Luksemburg, która w tym momencie czytała ,,Fausta” – dramat Johanna Wolfganga von Goethego. Aresztowana para została przewieziona do luksusowego hotelu Eden, gdzie była bita i torturowana. Następnie kobietę powalono kolbą karabinu przez żołnierza Ottona Rungego, po czym porucznik Kurt Vogel lub porucznik Hermann Souchon strzelił jej w głowę. Ciało zamordowanej Róży Luksemburg wrzucono do berlińskiego kanału Landwehr. Jej zwłoki odnaleziono i zidentyfikowano po sekcji zwłok przeprowadzonej w szpitalu Charité w Berlinie 31 maja tego samego roku. Z rąk Freikorpsu zginął także 15 stycznia Karl Liebknecht. W pogrzebie Róży Luksemburg uczestniczyły dziesiątki tysięcy ludzi. Spoczęła na Cmentarzu Centralnym Friedrichsfelde w Berlinie, ale czy napewno?
Czy to czerwona Róża?
Jeden z najwybitniejszych niemieckich ekspertów medycy sądowej Michael Tsokos, w w maju 2009 roku stwierdził że zwłoki pochowane w grobie Róży Luksemburg należały prawdopodobnie…do innej osoby! Ciało polskiej rewolucjonistki zniknęło w 1935 roku, kiedy to miejsce pochówku zostało zdewastowane przez nazistów. Tylko co się stało ze zwłokami? Nie wiadomo! Pewnym jest fakt, iż gdy wyłowiono je z Landwehrkanal po kilku miesiącach, było już w stanie zaawansowanego rozkładu. Michael Tsokos twierdził, iż raport wskazuje, że ciało wyłowione z kanału należało do kogoś innego! Najprawdopodobniej były to zwłoki samobójczyni lub ofiary walk w Berlinie. Nie mogą być to szczątki Róży Luksemburg, gdyż nogi martwej kobiety są równej długości, natomiast Polka cierpiała na dysplazję stawu biodrowego. Interesujący jest fakt, iż szczątki odnalezione w piwnicy szpitala wskazują, że może być to ciało Róży Luksemburg. Są pozbawione głowy, dłoni i stóp, które mogły oderwać się, ponieważ w tych miejscach do ciała przywiązano obciążenie mające zatrzymać szczątki na dnie kanału. Zgadza się również wiek – Róża Luksemburg została zamordowana w wieku 47 lat. Hipotezę Michaela Tsokosa odrzucił Klaus Gietinger, ponieważ podał iż raport z sekcji zwłok nie jest jedynym dokumentem wskazującym na tożsamość kobiety. Przecież istnieją relacje przyjaciółki zamordowanej – Mathilde Jacob. Nie wiemy jednak czy wszystkie dokumenty nie zostały sfałszowane. Warto wspomnieć, iż śmierć Róży Luksemburg była na korzyść ludzi kanclerza Friedricha Eberta – w końcu była to okazja do pozbycia się groźnej, marksistowskiej działaczki.
Kwestia zwłok Róży Luksemburg do dnia dzisiejszego pozostaje nierozstrzygnięta. Nie ma bowiem materiału genetycznego, który mógłby posłużyć do porównania z denatką znalezioną w piwnicy szpitala Charité. Sprawa nadal nie została zamknięta, powodując rozwój mitów oraz legend miejskich. Któż wie, może tą trudną zagadkę uda się rozwiązać już za niedługo?
Grób Róży Luksemburg na Cmentarzu Centralnym Friedrichsfelde w Berlinie. (źródło: wiki)
Kacper Mizdal, pasjonat historii, autor popularnego w mediach społecznościowych cyklu ,,Historia z Kacprem”.
Facebook Comments