Wojska niemieckie wkraczają do Polski! Tusk uspokaja i zapewnia, że tymczasowo…
Tegoroczna powódź obnażyła chaos i niewydolność kraju pod rządami koalicji 13 grudnia. Brak powiadomienia ludności o zagrożeniu, niewystarczające użycie sił Straży Pożarnej czy zaniedbania nowych władz Spółki Wody Polskie to tylko część skandalicznych zaniechań i błędów popełnionych podczas kataklizmu.
Generał Straży Pożarnej, zdymisjonowany przez rząd Donalda Tuska obnażył skalę zaniechań popełnionych przez władze w czasie powodzi. Odebranie jednostkom Straży Pożarnej dofinansowania z Funduszu Sprawiedliwości oraz nieumiejętne i niedostateczne rozdysponowanie jednostek przyczyniło się do skali tragedii.
Tak dowództwo Straży Pożarnej jak i kierownictwo Wód Polskich zostały wymienione przez rząd 13 grudnia odsuwając od pracy doświadczonych fachowców.
Jedynie strona niemiecka na łamach prasy wyraziła wdzięczność dla Polski za przyjęcie na naszych ziemiach głównej fali powodziowej co uchroniło przed zalaniem przygraniczne tereny Niemiec.
Fatalny obraz polityki kryzysowej o znamionach przestępstwa przeciwko państwu i narodowi dopełnia zaproszenie przy okazji powodzi armii niemieckiej.
Na terenach dotkniętych powodzią, a stanowiących od wieków ziemie sporne między Polską i Niemcami rząd Donalda Tuska zaprosił żołnierzy z Niemiec. Póki co mają oni stacjonować na Śląsku przez okres 8 tygodni. Decyzję tą podjęto bez decyzji Sejmu i konsultacji z Prezydentem RP.
Czas stacjonowania wojsk niemieckich na Śląsku może zostać przedłużony. Ostatni pobyt wehrmachtu na ziemiach polskich trwał ponad 5 lat obfitując w liczne zbrodnie i rabunki, za co rząd Donalda Tuska zrzekł się reparacji.
źródło: pp
fot. ilust.