Miał być ośrodek dla kobiet i dzieci z Ukrainy. Zamieszkali w nim muzułmańscy migranci
Lokalna społeczność z okolic Dortmundu jest oburzona postępowaniem władz. W ośrodku, w którym miały znaleźć schronienie kobiety i dzieci z Ukrainy zamieszkało 750 młodych mężczyzn z krajów Bliskiego Wschodu.
Władze osiedla Bork w okolicach Dortmundu przekonywały, że budują ośrodek dla kobiet i dzieci z Ukrainy. Budowę obiektu poprała lokalna społeczność poruszona dramatem uchodźców z Ukrainy.
Jak szybko się okazało w ośrodku zamieszkało 750 młodych mężczyzn pochodzących z Bliskiego Wschodu. Taka grupa muzułmańskich uchodźców jest zagrożeniem dla społeczności osiedla liczącego zaledwie 6 tys. mieszkańców.
Mieszkańcy osiedla apelują do władz o ochronę widząc duże grupy migrantów poruszające się po spokojnej okolicy Bork.
„Proszę sobie wyobrazić: przed państwem jest siedmiu mężczyzn, część z nich siedzi na ławce. Zapadła właśnie ciemność. Mężczyźni wstają, mówią coś w obcym języku. Nagle robi się państwu niedobrze, przypominacie sobie, że macie przy sobie drogi telefon i słuchawki. Dotąd w ogóle o tym nie myśleliście. Mężczyźni zastępują państwu drogę, okazuje się, że z tyłu, za wami pojawia się jeszcze trzech. jesteście świadomi, że choć niedaleko są domy mieszkalne, o tej porze jest to mało uczęszczane miejsce. A policja może być za pół godziny. A teraz wyobraźcie sobie, że nie jesteście mężczyzną, ale 30-letnią kobietą…” – czytamy w petycji jaką mieszkańcy Bork wystosowały do władz.
Ponadto mieszkańcy czują się oszukani przez władze. Kilka miesięcy wcześniej zapowiedziano budowę miasteczka namiotowego, ale dla rodzin z ogarniętej wojną Ukrainy. Wtedy niektórzy oferowali nawet miejsca we własnych domach.
źródło: pp
fot. ilust.
Chuligańskie wybryki środowisk LGBT w Gdańsku. Zaatakowano kościół