49-latek zmarł w radiowozie. Prokuratura bada udział strażników miejskich
Do zdarzenia doszło w Świdnicy w województwie dolnośląskim. Mężczyzna zmarł w radiowozie przed siedzibą straży miejskiej.
Strażnicy miejscy ze Świdnicy uczestniczyli w interwencji po wezwaniu o „nieobyczajnym zachowaniu”. Zatrzymanego mężczyznę umieścili w radiowozie w celu przewiezienia go na badania lekarskie.
Strażnicy udali się pod wskazany adres i znaleźli 49-letniego mężczyznę, którego następnie umieścili w radiowozie. Zamierzali poddać go badaniu lekarskiemu przed ewentualnym osadzeniem. Interwencja dotyczyła nieobyczajnego wybryku. Mężczyzna stracił przytomność w radiowozie przed siedzibą straży miejskiej. Na miejsce wezwano pogotowie ratunkowe. Niestety 49-latek zmarł – mówi tvn24 Marek Rusin, prokurator rejonowy w Świdnicy.
Policja i prokuratura badają udział strażników w śmierci mężczyzny. Śledztwo jest prowadzone w kierunku przekroczenia uprawnień przez funkcjonariuszy. Śledczy czekają między innymi na wyniki sekcji zwłok mężczyzny które mają odpowiedzieć na pytanie o bezpośrednią przyczynę śmierci.
Z racji tego, że zgon nastąpił w radiowozie, w związku z podjętą przez funkcjonariuszy interwencją, prokuratura wszczęła śledztwo w sprawie nieumyślnego spowodowania śmierci oraz ewentualnego przekroczenia uprawnień przez strażników miejskich – informuje prokurator Rusin.
Strażnicy do czasu wyjaśnienia sprawy będą odsunięci od pełnienia obowiązków służbowych.
Na podstawie: tvn24