Giertych wyjaśnia Obajtka. Winny Kaczyński zyskuje Morawiecki
Roman Giertych skomentował sytuację związaną z zarzutami wobec prezesa PKN Orlen, Daniela Obajtka. Pyta, kto zyskuje na kryzysie wizerunkowym wokół Obajtka?
Mecenas Roman Giertych w portalu wp.pl skomentował zamieszanie wokół prezesa PKN Orlen, Daniela Obajtka. Giertych wskazuje na ciekawy początek kłopotów medialnych Daniela Obajtka.
Chodzi o moment, w którym zaczęliśmy o tym rozmawiać, te informacje zostały ujawnione – to było niedługo po tym, jak Jarosław Kaczyński udzielił tego wywiadu dla Polskiej Agencji Prasowej chyba, w którym powiedział “Daniel Obajtek, fantastyczny człowiek, dużo dla Polski jeszcze zrobi”. – wskazuje Mecenas.
Ta wypowiedź prezesa Kaczyńskiego miała spowodować lawinowe zainteresowanie mediów postacią byłego wójta Pcimia. W Jarosławie Kaczyńskim, Roman Giertych widzi początek problemów Daniela Obajtka.
W takiej sytuacji jest oczywiste, że dziennikarze interesują się taką osobą bardziej niż wtedy, gdy sprawuje jedynie funkcje o charakterze gospodarczym. Więc pan Obajtek nie ma co się dziwić temu, że to teraz pojawiło się to zainteresowanie – zawdzięcza to wyłącznie Jarosławowi Kaczyńskiemu.
W dalszej części wypowiedzi Mecenas Giertych pyta o to czy tylko dziennikarski obowiązek stoi za akcją „prześwietlania” Daniela Obajtka.
Czy ktoś nie próbował utrącić Daniela Obajtka, ktoś zupełnie inny niż dziennikarze. Ktoś kto usłyszał, że może być kolejnym premierem i mu się to nie spodobało. Rzymianie mieli powiedzenie “ten zrobił, kto zyskał”.
Dalej mecenas sugeruje polityczne inspirację zamieszania wokół prezesa Orlenu.
Mówiło się o tym, że pan Obajtek ma zastąpić pana premiera Morawieckiego, w związku z czym, jeżeli gdzieś by szukać jakiś źródeł informacji, bo przecież wiadomą kwestią jest, że jedno to jest zainteresowanie dziennikarzy, a drugie to jest pewny wyciek informacji, który tu nastąpił, z akt prokuratorskich. Ktoś to zrobił. Czy zrobił to pan premier Morawiecki – tego nie wiem. Ale na pewno na tym zyskał, bo już nie mówi się o panu Obajtku jako o potencjalnym jego następcy.
Sugestia Mecenasa jakoby premier Morawiecki czuł się zagrożony przez prezesa Obajtka jest dość karkołomna. Afera wokół Daniela Obajtka uderza przede wszystkim w prezesa Kaczyńskiego i interesy ekonomiczne PKN Orlen.
Zamieszanie w PKN Orlen jest najmniej potrzebne Skarbowi Państwa a na rękę tym którzy chcą rozgrywać nasz region surowcami energetycznymi.
Wypowiedzi za: wp.pl
Fot./graf. arch.PP