CiekawostkiWarszawaZwierzęta

Mieszkańcy alarmują – psy umierają. Masowe zatrucia zwierząt w Warszawie

Właściciele psów z warszawskiej dzielnicy Mokotów alarmują o masowych zatruciach oraz śmierci ich pupili. Za masakrę czworonogów mają być odpowiedzialne władze miasta.

Od kilku tygodni mieszkańcy Mokotowa alarmują o bardzo licznych zatruciach psów. Zwierzęta cierpią z powodu silnych objawów alergicznych a wiele z nich umiera w cierpieniach.

Udało się ustalić, że do zatruć psów dochodzi głównie w okolicach Morskiego Oka, Arkadii, Królikarni i w okolicach Warszawianki.

Właściciele psów podejrzewają, że zatrucia psów spowodowały służby miejskie przez nieodpowiedziane opryski. Wielu mieszkańców Mokotowa wskazuje, że może być to świadome działanie miasta mające na celu pozbycie się psów z parków i terenów zielonych stolicy.

Dostaliśmy takie zgłoszenia od mieszkańcom, wiemy też, że na osiedlowych grupach pojawiają się wpisy o martwych zwierzętach – powiedziała rzeczniczka Zarządu Zieleni Karolina Kwiecień-Łukaszewska. Informuje, że na 100 proc. to nie są ich działania.

Mimo to, jak ustalili sami mieszkańcy źródłem zatruć mogą być lokalne zbiorniki wodne. Na internetowych forach mieszkańcy opisują, że zwierzaki trafiają do lecznic z objawami zatrucia. Mimo to w żołądkach zwierząt nie ma śladów trutki. Zatrucie może mieć związek z substancjami chemicznymi lub biologicznymi występującymi na lokalnych terenach zielonych.

Ani my, ani nasi podwykonawcy, nie stosujemy żadnych herbicydów i środków ochrony roślin. Nasza inspekcja w terenie też nie wykazała żadnych symptomów używania czegoś takiego. Dodatkowo będziemy zlecać badana wody w parku Arkadia i Morskie Oko. Nie zauważyliśmy w zbiornikach żadnych śniętych ryb lub zmiany koloru wody – wyjaśniła rzeczniczka Zarządu Zieleni.

Sprawe bada obecnie Sanepidem z Wojewódzki Inspektoratem Ochrony Roślin i Nasiennictwa.

Źródło: pp

fot. arch.

Facebook Comments