Podpalił sąsiadce mieszkanie bo chciał zabić potwory. Z amfetaminą w tle
W ubiegły piątek (15 stycznia) doszło do podpalenia jednego z mieszkań. Sprawca szybko został ujęty przez zmierzających na akcję Policjantów. Okazał się nim 32-letni sąsiad.
Jak opisują to policjanci –
Jeden z patroli jadąc na miejsce zdarzenia zauważył idącego ulicą półnagiego mężczyznę. Mundurowi podejrzewając, że to jeden z mieszkańców bloku, który może potrzebować pomocy, natychmiast zatrzymali się i zabrali go do radiowozu. W rozmowie z mężczyzną ustalili, że uciekł on z mieszkania znajomej, które podpalił, aby zabić… potwory. Policjanci od razu domyślili, że mężczyzna oraz zdarzenie, które opisał mogą mieć związek z wybuchem pożaru w mieszkaniu, więc dokonali jego zatrzymania.
Pożar został ugaszony przez Straż Pożarną.
Za popełnienie tego przestępstwa grozi kara do 8 lat pozbawienia wolności.
Inf. kryminalki.pl