Wiśniewski tłumaczy się ze słów Jakimowicza. Kto gwałcił i kogo?
Afera wokół celebryty-eksperta TVP Jarosława Jakimowicza nie cichnie. Co gorsza nowe szokujące fakty mogą zaszkodzić też innym. Sprawa gwałtu w hotelu Parisel Palace zatacza coraz szersze kręgi.
Afera z gwałtem jakiego dopuścić się miał Jakimowicz dotyczy faktu jaki miał mieć miejsce podczas zgrupowania Miss Generation w Klimkach pod Łukowem. W nagraniu rozmowy która została opublikowana w mediach społecznościowych przez Piotra Krysiaka pada przyznanie się do winy sprawcy oraz nazwisko Wiśniewskiego.
Mimo, że dziennikarz publikując nagranie napisał o anonimowej gwieździe TVP szybko ustalono, że chodzi o Jarosława Jakimowicza. Aktor wciąż zaprzecza opublikowanej i udokumentowanej wersji zdarzeń. Wciąż pozostaje pracownikiem TVP i występuje na wizji.
Piotr Krysiak szczegółowo przedstawił na Facebooku całą sytuację, do której miało dojść podczas zgrupowania miss w hotelu Parisel Palace w Klimkach pod Łukowem. Po pojawieniu się w sprawie nazwiska Michała Wiśniewskiego, wokalista Ich Troje został zapytany o swój udział w spawie gwałtu.
Generalnie my byliśmy z koncertem akustycznym na sali balowej tego hotelu i tam się odbywały jakieś warsztaty dla tych “Missek”. “Misski” chyba zostały zaproszone przez właścicielkę hotelu, nie mam pojęcia – powiedział Michał Wiśniewski w rozmowie z Pudelkiem.
Wiśniewski tłumacząc się popisał się wzorową pamięcią. Mimo tysięcy koncertów pamięta, że ten w Klimkach odbywał się 30 stycznia, czyli kilka dni przed rzekomym gwałtem. Pamięta również, że koncert odbył się o godzinie 14 lub 16.
Jak sam podkreślił, nie miał nic wspólnego ze zgrupowaniem, ponieważ jego koncert odbył się 30 stycznia, czyli kilka dni przed wydarzeniem, które opisał w mediach społecznościowych Krysiak. – Ja się odcinam, bo mnie tam nie było. Mieliśmy koncert o godz. 14 czy 16 – dodał Wiśniewski.
O sprawę zapytano dyrektora Telewizyjnej Agencji Informacyjnej Jarosława Olechowskiego. Redaktor w rozmowie z portalem Wirtualne Media stwierdził:
Do dyrekcji TAI nie wpłynęły żadne informacje wskazujące na nieobyczajne zachowanie któregokolwiek z prowadzących czy gości programów publicystycznych TVP Info.
Do gwałtu miało dojść w lutym 2020 roku. Prokuratura od 8 miesięcy prowadzi postępowanie w tej sprawie.
Źródło: pudelek/WM/PP
fot. arch.PP
Koń by się uśmił.Jego wPiS robi furorę.