Polka sfinansowała leczenie Clinta Eastwooda? Aktor nawet nie podziękował!
90-letni Clint Eastwood to legenda kina akcji i westernów. Obecnie znany bardziej jako reżyser i producent Eastwood nie narzeka na brak pieniędzy i zdrowia. Mimo to w Polsce znalazła się kobieta która bardzo chciała mu pomóc.
Pomoc dla Clinta Eastwooda miała być nie tylko odruchem dobrego serca ale inwestycją. Do przelania około 600 tys. złotych kobietę z Piaseczna namówił mężczyzna podający się za syna znanego aktora.
Oszust podający się za syna aktora był bardzo przekonywający gdyż podczas połączeń wideo z kobietą okazało się, że jest bardzo podobny do Eastwooda. Po zdobyciu zaufania kobiety, oszust przekonał ją, że pomoc jest nie tylko potrzebna ale może stanowić świetną inwestycję. Oczywiście po dokonaniu przelewów oraz upomnieniu się o zwrot kontakt z „synem Eastwooda” urwał się bezpowrotnie.
Przez kilka miesięcy prowadzili między sobą korespondencję, z której wynikało m.in., że mężczyzna zna Polskę i jest jej ciekaw. Zastanawiał się również nad kupnem ziemi i nieruchomości w naszym kraju. Przeszkodą były jedynie jego zablokowane konta bankowe w USA oraz – jak przekonywał – choroba ojca i utrata przez znanego aktora płynności finansowej – mówi Onetowi nadkom. Jarosław Sawicki z Komendy Powiatowej Policji w Piasecznie.
Oszust był dobrze przygotowany do swoje roli. Kobieta wpadła w pułapkę zasypywana wiadomościami wysyłanymi z fałszywych banków.
Po drodze pojawiały się jeszcze liczne informacje z rzekomych banków o konieczności dokonania dodatkowych przelewów, podania danych osobowych, numerów kart płatniczych itp. Łącznie na różnego rodzaju transakcje, także te w kryptowalucie, kobieta przelała ponad 600 tys. zł. Gdy przed kilkoma dniami poprosiła syna amerykańskiego aktora o obiecaną prawną umowę na prowadzone przez nich działania finansowe, kontakt się urwał – relacjonuje nadkom. Jarosław Sawicki.
Ze względu na swoje podobieństwo do aktora oszust zapewne pracuje na całym świecie i właśnie kolejne ofiary rozważają pomoc dla Clinta Eastwooda.
Na podstawie: onet/PP
Fot. Global D.
