Obniżenie poziomu kształcenia polskich księży ma zatrzymać kryzys Kościoła?!
Od początku lat 90. ponad o połowę spadła liczba godzin nauki filozofii w seminariach duchownych. Także wykłady i ćwiczenia dotyczące Pisma Świętego zredukowano o ponad 20 proc. Poziom kształcenia księży jest sukcesywnie obniżany co ma być reakcją na brak powołań.

Filozofia jest podstawą nauk humanistycznych a zwłaszcza podbudową do dalszego kształcenia w dziedzinach takich jak etyka czy teologia. W latach 90. liczba godzin kształcenia z filozofii została zredukowana o połowę w porównaniu ze wcześniejszym okresem. Obecnie zgodnie z zaleceniami Episkopatu z roku 2021 („Droga formacji prezbiterów w Polsce”) z 525 godzin nauczanie filozofii ograniczono do 380 godzin.
Jeszcze gorzej jest z nauką etyki oraz studiowaniem Pisma Świętego. Sama etyka to zaledwie 30 godzin zajęć w toku całego nauczania przyszłego księdza.
Pismo Święte – jako podstawa wiary chrześcijańskiej także jest rugowane z zajęć. Z 450 godzin wykładów i ćwiczeń, pozostawiono jedynie 360.

Poziom kształcenia w seminariach duchownych sukcesywnie się obniża od początku lat 90. Obecne reformy mają być odpowiedzią na brak chętnych do roli prezbiterów. Obniżenie wymagań i poziomu kształcenia jest odpowiedzią Episkopatu na kryzys wiary i Kościoła w Polsce.
Obecnie do święceń dopuszcza się osoby z wyraźnymi brakami intelektualnymi a nawet moralnymi a alumni są trzymani w seminariach mimo rażący przewinień za które jeszcze kilkanaście lat temu natychmiast opuściliby mury seminarium. Odpowiedzią wiernych na takie tendencje jest rosnąca popularność ruchów charyzmatycznych i tzw. duchowości trydenckiej i sekt prowadzonych często przez byłych księży.
Profanacja u salezjanów? Skandaliczne zachowanie księdza zobaczyła cała Polska!
Źródło: pp
fot. ilust.
