Od początku wojny na Ukrainie propaganda Putina uderza w Polskę. Kolejna prowokacja ma rozegrać się na Zaporożu. Kreml planuje zepchnąć na Polskę winę za wybuch światowego konfliktu.
r e k l a m a
W sierpniu 1939 roku propaganda Niemiecka starała się zrzucić na Polskę winę za eskalację napięcia. Prowokacja gliwicka była szeroko kolportowana w świecie co mogło przyczynić się do symbolicznego zaangażowania aliantów w pomoc Polsce.
Także Armia Czerwona przedstawiała się jako wyzwoliciele ziem Polskich na wschodzie w 1939 roku.
Obecnie Kreml planuje odwrotną sytuację. Polacy co rusz oskarżani się o wrogie działania na Ukrainie. Wobec biernej postawy Niemiec w zbrodniczej wojnie, mogą oni przyjąć w sprzyjających warunkach rolę wyzwolicieli i niosących pokój we wschodniej Europie, jak przedstawiali to Sowiecie w 1939 roku.
Kolejna akcja zbrodniczej propagandy z Kremla ma na celu oskarżenie Polski o przygotowywanie globalnej katastrofy w Zaporożu. Ma temu posłużyć tamtejsza elektrownia atomowa.
Do sprawy odniósł się rzecznik ministra-koordynatora polskich służb specjalnych Stanisław Żaryn.
W ostatnich dniach Polska została oskarżona o udział w przygotowaniu ataku sabotażowego na zaporoską elektrownię atomową – pisze Stanisław Żaryn, rzecznik ministra-koordynatora służb specjalnych.
r e k l a m a
Według mediów rosyjskich, powołujących się na szefa okupacyjnej administracji okręgu zaporoskiego, wojska specjalne Ukrainy próbowały przedostać się do Enerhodaru i przeprowadzić szturm na elektrownię, która zajęta jest przez rosyjskie wojska. Do szturmu miały ruszyć wojska szkolone przez Polaków i Anglików.