AktualnościKościółPolityka

Kardynał ostro o Rydzyku!? Kościół od ćwierć wieku nie wie co z nim zrobić

Publikujemy całość listu jaki Prymas Polski, kardynał Józef Glemp napisał w sprawie o. Tadeusza Rydzyka. List pochodzi z 1997 roku i pokazuje, że kościół przez kolejne 23 lat pozwalał zakonnikowi na działanie ponad prawem świeckim i kościelnym.

Pełną treść listu publikuje między innymi „Więź”. List był adresowany do ówczesnego przełożonego o. Tadeusza Rydzyka czyli Edwarda Nocunia.

Treść listu prymasa była omawiana na 292. zebraniu Konferencji Episkopatu Polski w grudniu 1997 roku.

Prymas zwraca uwagę na brak kontroli nad Radiem Maryja władz duchownych oraz świeckich.

Przypominamy słowa kard. Glempa w związku z kolejnymi skandalicznymi wypowiedziami o. Rydzyka. Jak widać „problem” z Rydzykiem ma już prawie ćwierć wieku i nie widać jego końca po słabej reakcji władz kościelnych i braku odpowiedzialności karnej 75 letniego już Tadeusza Rydzyka.

Wielebny Ojcze Prowincjale!

W ciszy rekolekcyjnego skupienia na Jasnej Górze piszę ten list do Ojca Prowincjała w poczuciu odpowiedzialności za Kościół, jaka w różnym zakresie, Ojcu i mnie, przypadła w udziale. Powodem obecnej troski jest zaognienie wywoływane w kraju pod wpływem wypowiedzi wielu osób na temat Radia Maryja i samego Ojca Rydzyka, dyrektora tegoż Radia, które jest własnością Ojców Redemptorystów. Ojciec Rydzyk zaś podlega bezpośrednio Ojcu Prowincjałowi.

Katolickie paszporty dla Polaków! Pomysł szefa gabinetu prezydenta Dudy

Zdaję sobie sprawę z depresji, w jakiej znajduje się znaczna część naszego społeczeństwa, i z nadziei, jakie w tej sytuacji budzi Radio Maryja. Bez wątpienia Radio Maryja nie tylko emituje programy katolickie, ale także stanowi forum popularnej i wolnej społecznej myśli katolickiej. Ojciec Rydzyk jest twórcą tej instytucji. Ewangelia na falach tego Radia roznosi się po świecie, co jest radością całego Kościoła. Ta Dobra Nowina Chrystusa, przekazywana metodą apostolską w jedności duszpasterskiej całego Kościoła, jest skuteczną obroną godności i praw człowieka tak w wymiarze osobowym, jak i społecznym.

Wydaje się, że dziś jest to szczególnie potrzebne, gdy nagromadzone wydarzenia, takie jak bezradność prawa wobec zbrodni w kopalni „Wujek”, jak nietykalność głośnych afer, rozboje i świętokradztwa, ową depresję pogłębiają. W tej sytuacji ewangelizacja nie może przestać być dobrą nowiną. Nauka Kościoła ma nadal podnosić ducha i łagodzić gorycze. Kościół musi unikać pobudzania nastrojów wrogości. Patronka dnia dzisiejszego bł. Franciszka Siedliska napisała (a to czytamy w brewiarzu): „Nie szorstkością, nie gwałtownością zdobędzie się dusze dla Chrystusa, ale modlitwą i miłością”.

Nie można szerzyć przekonania, że teraz przeżywamy najtrudniejsze czasy. Polityczna i społeczna wolność jest wezwaniem do dobrych czynów i takie się dokonują. Gdy idzie o dobro, zasada: „kto nie jest z nami, jest przeciwko nam”, nie jest zasadą ewangeliczną. Kościół zyskuje obszary dawania świadectwa przez miłość, której światu zabrakło.

Na tle tak zarysowanych zasad sytuacja wytworzona wokół Radia Maryja, Ojca Rydzyka a także wiele osób z Rodziny Radia Maryja, budzi poważne zastrzeżenia. Dotyczą one przede wszystkim metodycznych uchybień współpracy kościelnego Radia Maryja z hierarchią Kościoła, w tym także z własnymi przełożonymi, i posługiwanie się hałaśliwą metodą walki. Uniezależnienie się rozgłośni od merytorycznego wpływu Biskupa diecezjalnego, Prowincjała, a także Konferencji Episkopatu powoduje, że Rada Programowa Radia nie ma praktycznego znaczenia, zaś Radio podlega procesowi upolitycznienia. Powołany przeze mnie nieformalny zespół trzech biskupów do rozmów z kierownictwem Radia Maryja, mimo podjętego dialogu, nie przynosi rezultatów. Byłoby niedobrze, gdyby z przesłanek ewangelicznych pleciono bicz dla chłostania przeciwników. Wtedy zamyka się droga misyjna ku nawracaniu błądzących. W państwie demokratycznym do korekty spraw typu politycznego muszą się formować mechanizmy świeckie, a nie instytucje kościelne.

Inną cechą braku współpracy z Kościołem hierarchicznym jest pozornie duża samodzielność dyrektora Radia, a faktycznie jego izolacja i osamotnienie. Atakowany ze wszystkich stron nie może się doczekać spodziewanej pomocy. Jedni nie pomagają, bo zostali zlekceważeni, inni odtrąceni, a jeszcze inni po prostu nie mogą uznać, że wezwanie Ojca Rydzyka przez urząd jest prześladowaniem Kościoła.

„Hałaśliwa metoda walki”, jaką w niektórych audycjach posługuje się Radio Maryja, może nie zasługiwałaby na uwagę, gdyby nie lekceważenie autorytetów, w tym także zwykłych przepisów dotyczących obywateli. Nie idzie o ustawy naruszające prawo Boże lub naturalne, bo te muszą być zawsze bronione z godnością, ale o obywatelskie. Wielebny Ojciec Rydzyk, mimo popularności i poparcia wielkich rzesz, nie może żądać dla siebie przywilejów i stać ponad prawem. Sam słuchałem wypowiedzi Ojca Rydzyka wieczorem dnia 24 listopada br. i byłem upokorzony pychą, z jaką mówił o ministrze spraw wewnętrznych i administracji. Zarozumiałość nie przystoi sługom Chrystusa. Wypowiedziom towarzyszyło przy tym powoływanie się na Chrystusa Króla stojącego przed Piłatem. Właśnie ten ubiczowany Chrystus – Ecce homo – poważnie traktował przedstawiciela królestwa ziemskiego – Piłata.

Przewielebny Ojcze, piszę ten list z wielkim bólem, ale także z miłością, którą kocham Kościół i Ojca Rydzyka w tym Kościele. Piszę to z pozycji ponad 18-letniego biskupiego doświadczenia duszpasterskiego i dlatego proszę, aby Ojciec Prowincjał zechciał roztoczyć opiekę nad składem personalnym kierownictwa Radia Maryja, aby nie powstawały błędy po prostu z ludzkiego przemęczenia. Chcę tu podkreślić wkład Ojców Redemptorystów w formowanie wiary ludu w naszej Ojczyźnie na przestrzeni stulecia. W ten piękny nurt włączyło się Radio Maryja i do niego kierują się wierni z pełnym zaufaniem. Do przełożonych jednak należy czuwanie nad poprawnością działań, bowiem pokusa władzy i przewodzenia łatwo prowadzi do nieposłuszeństwa.

Módlmy się wspólnie o rozwój dobra, szczególnie przez radia katolickie. Niech w naszych audycjach więcej będzie Chrystusa, a mniej osobistych ambicji.

Niech Bóg błogosławi całej Prowincji Ojców Redemptorystów i rozgłośni Radio Maryja.

Ojcu Prowincjałowi ślę najlepsze pozdrowienia w Panu.

Józef Kardynał Glemp

Prymas Polski

Na podstawie: więź

fot. arch.PP

Facebook Comments

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *