Kolejna ofiara sztucznej inteligencji. Autonomiczny dron zabił człowieka
Sztuczna inteligencja przedstawiona jest jako bezpieczna technologia pomagająca ludziom w wielu dziedzinach życia. Okazuje się jednak, że jest ona zdolna do podejmowania decyzji zagrażających ludzkiemu życiu. Na poligonie wojskowym w USA, dron wybrał zabójstwo człowieka jako środek do realizacji wyznaczonego celu.
Sztuczna inteligencja (AI) budzi wiele kontrowersji. Nowa technologia jest przedstawiana jako zbawienie ludzkości. Urządzenia wyposażone w AI mają być pomocne dla ludzi oraz tworzyć nowe rozwiązania. Wielu ekspertów ostrzega jednak przed niekontrolowanym rozwojem nowej technologi. Samouczące się urządzenia wymykają się spod kontroli ludzi a ich logiczne wybory pozbawione ludzkiej moralności mogą stać się groźne.
Tak stało się na poligonie w USA. Podczas testów drona bojowego wyposażonego w sztuczną inteligencję pozwolono mu działać według własnego planu. Dron dostał zadanie ataku na pozorowane cele a operator miał jedynie przerwać misję gdyby dron wymknął się spod kontroli.
Sztuczna inteligencja, w jaką wyposażony był dron wiedziała, że operator może w każdej chwili zakończyć misję i uznała to za zagrożenie w realizacji celu.
Dron zaraz po starcie postanowił wyeliminować swojego operatora jako podstawowy czynnik zagrożenia dla siebie. Żołnierz został zabity przez maszynę, która następnie ruszyła do realizacji dalszych celów.
Oficjalne czynniki wojskowe zaprzeczają, aby doszło do tej sytuacji jednak informacja pochodzi od pułkownika Tuckera Hamiltona – szefa testów i operacji AI w lotnictwie amerykańskim. Jest to osoba, która przygotowywała eksperyment z dronem i jest odpowiedzialna za jego przebieg. Informacja, jakie przekazała pułkownik Hamilton mimo ich tajności są wiarygodne. Sam pułkownik przerażony skutkami działań autonomicznych dronów wyposażonych w sztuczną inteligencję chciał ostrzec ludzi przed zagrożeniami, jakie niesie nowa technologa.
Sztuczna inteligencja zabiła człowieka! Jest apel o zatrzymanie morderczej technologii
źródło: pp
fot. ilust.