Na granicy zabijał 20 osób dziennie. Polski dezerter znów oskarża
Emil Czeczko, dezerter zbiegły na Białoruś znów wystąpił w reżimowych mediach w Mińsku. Tym razem przypomniały mu się szczegóły masowych rozstrzeliwań na granicy oraz ich zleceniodawcy.
Emil Czeczko, dezerter i przestępca znów wystąpił w białoruskich mediach. Tym razem przestępca przypomniał sobie szczegóły dotyczące masowych rozstrzeliwań w których uczestniczył.
Według dezertera w dniach 9-18 czerwca 2021 zabijał codziennie po około 20 migrantów. Stwierdził, że w tym czasie mogło zginąć od 200 do 700 osób.
Dzień po dniu kazano nam zabijać ludzi, nie wolno było o tym mówić – zaznaczył Emil Czeczko podczas konferencji prasowej.
Według niego miejsca egzekucji były za każdym razem nowe, a naładowaną broń zaczęto wydawać dopiero przed egzekucjami. Podkreślił, że pierwszego rozstrzelania z jego udziałem dokonano 9 czerwca ubiegłego roku.
Według opinii dezertera, prezydent Andrzej Duda i premier Mateusz Morawiecki wiedzieli o tym, co się działo na granicy.
Rewelacje Czeczki powtórzyła także moskiewska propaganda i media sponsorowane przez Kreml na całym świecie.
Źródło: pp
fot.arch.