Policja w domu Wałęsy! Syn byłego prezydenta trafił do szpitala

Nad ranem 5 grudnia policja wkroczyła do domu Sławomira Wałęsy, syna byłego prezydenta. Podstawą działań funkcjonariuszy była prawomocna decyzja sądu.

Dziś nad ranem policja wkroczyła do domu Sławomira Wałęsy. Sam Wałęsa powiadomił o tym dziennikarzy w czasie trwania wizyty policjantów.

Przyszli po mnie – usłyszał dziennikarz “Super Express” przez telefon, gdy odebrał przychodzące połączenie w poniedziałek, 5 grudnia o godzinie 7:07. Rozmówcą był Sławomir Wałęsa. – Policja po mnie przyszła. Miałem was poinformować, jak przyjdą po mnie, by mnie zabrać na odwyk, to was informuję. Policjanci są mil. Zostawili mi telefon. Pozwolili ubrać skarpetki – mówił syn prezydenta.

Wizyta policji związana jest z decyzjami sądu który skierował Wałęsę na przymusowe leczenie odwykowe. Sławomir Wałęsa nie chciał się stawić na leczenie dobrowolnie i nadal twierdzi, że przymusowe leczenie jest nielegalne.

W Polsce nie ma takiego prawa, aby kogoś zmusić do przymusowego leczenia odwykowego wbrew jego woli. Policjanci robią swoje. Jak będę w tym szpitalu, to zaraz z niego wychodzą. Dzwonię po Ubera i wracam do Torunia – mówił w rozmowie z SE, Sławomir Wałęsa.

Problemy alkoholowe Wałęsy trwają od lat. Przez nie stracił swoje małżeństwo i inne związki. Syn byłego prezydenta ma łącznie czworo dzieci z trzema kobietami a alimenty na nie opłaca Lech Wałęsa.

Źródło: se

fot. ilust.arch.